Jak widzicie powstało forum-kiedyś musiało. W związku z tym, że jest "nasze", nie będzie żadnego rządzenia się "zarządu". Potrzeba tylko moderatora, który powinien mieć zapał i dystans do swojego "stanowiska". Mam nadzieje, że forum spełni swoje zadanie i ułatwi prosperowanie PzK
Offline
Ja z racji tego, że jestem najkrócej, niestety odmówię Może w przyszłości, mam modka na innym forum już.
Ale wykorzystam wątek by się przywitać, tak więc - Witam I dzięki za forum, jeśli dobrze doczytałem, Panno Rabbit ;]
A, i za żadne skarby nie dawajcie modka Relkinowi, jak już tu trafi, bo wszystkich pobanuje ^^
Ostatnio edytowany przez Szin (2009-01-02 23:23:56)
Offline
Użytkownik
Ja zobaczę... może, ale nie gwarantuję tego
Offline
Moderator
Dobra. Mamy forum to fajnie. Niech szata graficzna taka zostanie. Szybko się ładuje więc dla tych co mają wolniejszego neta nie będzie to stanowić problemu. Ale forum jest ogólnodostępne. Bez rejestracji widziałem wątki a po zarejestrowaniu nie czekałem na to aż ktoś zatwierdzi moje konto. To nie za dobrze bo inne sojusze będą widzialy co tu piszemy. Trzeba by to zmienić by wątki były widoczne tylko dla zarejestrowanych a konto musiał ktoś potwierdzić. Co do moderowania to się nie znam ale można mnie ustawić to się troche poducze. Ale i tak potrzeba drugiego moderatora.
Pozdrawiam i dziękuje założycielowi forum.
Offline
forum niczego sobie Niestety nie mam czasu na to zeby sie teraz bawic w modertora wiec musicie radzic sobie sami....ale moze kiedys bede mial ochote Przychylam sie tez do zdania adminki za osoba prowadzaca forum powinna byc powazna i w miare rozsadna Wiec robcie selekcje w kandydaturach
Offline
wlasnie chialbym zaczac pewien temat....mianowicie chodzi mi o zebranie surowcuw przez slabszych graczy Mnie sie to bardzo nie podoba Sytuaja jest wyrownana w naszym sojuszu nie ma duzych różnic w punktach wiec takie cos jest dal mnie dziwne Co o tym sadzicie?
Offline
nie mamy żadnego sojuszowego regulaminu, więc można powiedzieć, że obowiązują tylko umowne zasady, które każdy podporządkowuje pod siebie. Tzn. mam na myśli, że nie musisz wysyłać surowców. Przecież nawet jeśli jesteś silniejszy i masz ich sporo, możesz akurat na coś zbierać. Albo popierasz wspieranie słabszych poprzez ich "nie wspieranie" czyli... niech dadzą sobie radę sami, to sie więcej nauczą i zdobędą doświadczenie. Ale możesz też je wysłać, bo poprostu taką masz zachcianke, albo kiedyś ktoś też Ci tak pomógł. Decyzja o pomocy jest indywidualna. I proszący o pomoc niech nie piszą, że "na tym właśnie polega sojusz". Bo to nie najlepszy argument.
Offline